Sypialnię możemy urządzić w stylu skandynawskim, nowoczesnym, rustykalnym, glamour, klasycznym, śródziemnomorskim, marokańskim, vintage i w wielu jeszcze innych. Wybór zależy od naszego gustu, potrzeb, oczekiwań. Niezależnie jednak od tego, jak urządzimy sypialnię, musimy pamiętać o rzeczy najważniejszej, czyli oświetleniu. Powinno być ono rozproszone, delikatne, budujące nastrój odpoczynku, nie powinno przeszkadzać. Jednocześnie powinno mieć funkcję praktyczną w miejscach tego wymagających (toaletka, szafa, fotel do odpoczynku). Niektórzy mówią, że w sypialni w ogóle powinno się zrezygnować z oświetlenia górnego w postaci lampy, żyrandola. Czy aby na pewno?
Rezygnacja ze światła centralnego?
O ile w innych pomieszczeniach mieszkania lub domu światło górne, centralne jest bardzo ważne, o tyle w sypialni raczej stawia się na lampki nocne, kinkiety, listwy świetlne przy toaletce i szafie. Niektórzy montują w podwieszanym suficie punkty świetlne tak, by światło nie dominowało i nie było skierowane na jeden punkt, np. na łóżko. Tradycjonalistom nie odpowiada jednak rezygnacja ze światła górnego. Uważają, że jest ono potrzebne, kiedy wchodzi się do pomieszczenia, ścieli łóżko, sprząta. Wybór oświetlenia górnego powinien być bardzo przemyślany. Oprawa powinna być osłonięta od dołu, by światło nie raziło, nie przeszkadzało w odpoczynku. Powinno być ciepłe, niezbyt ostre. Lampę należy dobrać wzornictwem do innych punktów świetlnych w sypialni. Już na etapie projektowania warto pamiętać o wygodnym dostępie do włączników światła.
Lampki nocne czy kinkiety?
Swoje wyobrażenia o prawidłowo urządzonym wnętrzu bardzo często kształtujemy na podstawie filmów. Podobnie jest w przypadku urządzania sypialni. Oglądając filmy amerykańskie często widzimy sypialnie, w których, po obu stronach łóżka, dumnie prezentują się lampki nocne. Wydaje się, że jest to niezwykle ważny element. Rzeczywiście, jest to rozwiązanie wygodne, zwłaszcza, kiedy lampki ustawione są symetrycznie. Jest to jednak rozwiązanie również problematyczne. Lampka nocna daje oświetlenie, które nie razi w oczy, jest lekko przytłumione, nie oświetla całego łóżka. Jeśli sypialnia pełni rolę tylko miejsca do odpoczynku, to lampki są jak najbardziej w porządku. Trochę gorzej jest, jeśli w sypialni chcemy też popracować, poczytać książkę. W takim przypadku należy pomyśleć o kinkietach, które umieścimy około 70 cm nad materacem. W tym przypadku dobrze sprawdza się światło punktowe. Światło jest wtedy skierowane w jednym kierunku. Druga osoba może w tym czasie spać lub odpoczywać. Warto też pomyśleć o lampkach na wysięgnikach, których klosz można dodatkowo regulować. Powinno się też przemyśleć kwestię łączników. Można wzorować się na takim, jakie jest w hotelach, gdzie nie trzeba wstawać, by wyłączyć górne światło, albo te, znajdujące się po drugiej stronie łóżka. Kinkiety stylistyką powinny nawiązywać do całości wyposażenia sypialni. W mniejszym pomieszczeniu powinny być niewielkie, bez nadmiaru ozdób. W większej sypialni, warto się pokusić o bardziej ozdobne.
Lampy podłogowe do sypialni
Typowe lampy podłogowe są w sypialniach rzadziej spotykane, co nie znaczy oczywiście, że nie są tam potrzebne, tym bardziej, że spełniają dwie funkcje. Przede wszystkim oświetlają pomieszczenie, ale i są niebanalnym elementem aranżacji. Świetnie sprawdzają się w sypialniach, gdzie rezygnuje się z lampek nocnych. Jeśli w sypialni śpi tylko jedna osoba, mogą stać tylko po jednej stronie łóżka. Dobrze też wyglądają przy fotelu, gdzie jest chwilka na odpoczynek. Warto zwrócić uwagę na nowoczesny design. Oprócz tradycyjnych lamp na jednej prostej nóżce, w ostatnich sezonach przebojem na rynek wdarły się lampy na trzech drewnianych nogach. Taka lampa wygląda szczególnie efektownie we wnętrzach urządzonych nowocześnie. Istotnym elementem lamp są abażury, wykonane z bawełny, weluru, czasami metalu. Rozwiązań jest naprawdę sporo.
Nowoczesne oświetlenie w sypialni, jeśli jest dobrze zaplanowane, łączy ze sobą funkcję użytkową, świetny design i możliwość budowania klimatycznego nastroju.