Architektura wnętrz tego domu w warszawskim Wawrze pogodziłaby zwolenników bardzo odmiennych konwencji. Autorka projektu, architektka Agata Kasprzyk-Olszewska z pracowni Loft Factory, nazywa ten nietuzinkowy styl „vintage loft”. To bardzo trafne określenie, bo na 160-metrowej przestrzeni znajdziemy i kominek w formie klasycznego pieca, i typowe dla industrialnych przestrzeni metalowe szprosy przeszkleń, a uroku retro nadają rattanowe motywy, zestawione z nowoczesnym minimalizmem brył mebli. Jeśli dodamy do tego kroplę paryskiej elegancji o artystycznym sznycie, otrzymamy nic innego, jak przepis na wnętrze idealne. Partnerem realizacji była marka Marcin Dekor.
Inspiracja wyszperana na strychu
Z pewnością zgodziliby się z tym twierdzeniem właściciele domu, którzy gdy tylko znaleźli idealne miejsce dla swojej czteroosobowej rodziny, zgłosili się po pomoc w jego aranżacji do utytułowanej pracowni Loft Factory. Dobrze znali i podziwiali realizacje właścicielki, Agaty Kasprzyk-Olszewskiej, bez obaw oddali więc w jej ręce projekt, nakreślając jedynie ogólny kierunek: artystyczne retro. Inspiracja niespodziewanie przywędrowała z pewnego strychu pełnego staroci. Inwestorzy natrafili tam na piękny fotel, którego urody nie przyćmił nawet upływ czasu. Wiedzieli, że po odnowieniu stanie w ich przyszłym domu, a żeby się tam stylistycznie odnalazł, wnętrze też musiało mieć duszę. To było największe – i w zasadzie jedyne – wyzwanie tego projektu, który generalnie przebiegał bez przeszkód – opowiada architektka – Chodziło o to, by wprowadzić klimat retro do nowo wybudowanego domu, umiejętnie balansując pomiędzy klasyką a nowoczesnością, a tym samym uniknąć efektu sztucznie wykreowanej scenografii. Z powodzeniem udało się połączyć kontrastujące elementy w wyważonych proporcjach tak, że stworzyły spójną, ale niebanalną w swoim artystycznym wyrazie całość.
Na styku retro i novum
Na otwartym planie strefy dziennej znajduje się przestronny salon połączony z kuchnią oraz oddzielna łazienka. Sercem tego pomieszczenia jest kominek, który przybrał formę klasycznego białego pieca o okrągłym przekroju. Architektka nie ukrywa, że z przekonaniem forsowała ten pomysł, wiedząc, że zdefiniuje on atmosferę całego domu. Tuż obok stanęło nonszalancko oparte o ścianę lustro w złoconej ramie, a nieco dalej telewizor nad szafką rtv z nietypowym dla tego mebla rattanowym wypełnieniem drzwiczek. Powielenie tego splotu znajdziemy też na krzesłach stojących przy prostym, drewnianym stole w części jadalnianej. Niech nas nie zwiedzie jednak dominująca nuta retro, bo jest tu też mnóstwo nowoczesnych rozwiązań, jak designerskie stojące lampy czy minimalistyczne reflektory sufitowe. Z kolei klasyczne zasłony na karniszu szynowym zamontowanym za stylową sztukaterią, kryją w sobie elektryczny napęd systemu Marcin Dekor, firmy specjalizującej się w aranżacjach okiennych. Oprócz tkanin zasłonowych w salonie i w sypialni, ta druga zyskała także roletę rzymską w tym samym odcieniu, by zwiększyć możliwość zaciemnienia pokoju. Roletę materiałową znajdziemy ponadto w kuchni, gdzie – zdaniem ekspertów tej marki – jest optymalnym rozwiązaniem dla wąskiego okna nad blatem.
W centralnym punkcie salonu ustawiono rozłożysty, choć dzięki smukłym nóżkom bardzo zgrabny, narożnik w przepięknej barwie nasyconej zieleni, która wybija się na tle szarości ściany czy dywanu. Mebel idealnie współgra z pozostałymi elementami, bo całe mieszkanie zyskało oprawę szlachetnej palety kolorystycznej, jaką tworzą czerń i biel, butelkowa zieleń oraz gołębia szarość, ocieplone gdzieniegdzie piaskowym beżem. Innym spoiwem poszczególnych pomieszczeń jest powtarzający się motyw przeszkleń i, nadających im loftowy wydźwięk, czarnych metalowych szprosów. Znajdziemy je w korytarzu, jako przepierzenie oddzielające od strefy dziennej, ale też w łazienkach osłaniające prysznic. A także w kuchni, gdzie przeszklone witryny oraz metalowa szafka i wisząca półka o wyraźnie industrialnym charakterze, w nieoczywisty sposób dopełniają stosunkowo tradycyjną zabudowę meblową. Takie same szare drewniane fronty wykorzystano też w przedpokoju, który wita gości ciekawym widokiem szafy zespolonej z konsolą.
Pośród szczytów drzew
Gdy przejdziemy na piętro, gdzie znajdują się sypialnie i łazienki, okaże się, że wspólne dla obu kondygnacji jest także zastosowanie na podłodze w pokojach francuskiej jodły z bielonego dębu. Łóżko w sypialni właścicieli, będące wysoką konstrukcją z czarnej stali, stanęło na tle tapety z wzorem drzew, który dzięki dobraniu rozbielonych, zimnych odcieni zieleni i fioletu ujmuje subtelnością. Po obu stronach łóżka w roli szafek nocnych wystąpiły stoliki z toczonego drewna, a nad nimi stylowe owalne lustra.
I w końcu – a na ich widok chciałoby się powiedzieć: last but not least – łazienki. Łączy je na pewno nawiązująca również do pozostałych pomieszczeń kolorystyka. W jednej szlachetna zieleń kafelków retro w kształcie rybiej łuski, występuje w towarzystwie beżowego gresu i jasnego drewna szafki pod umywalką z czarnego marmuru. Biel występuje głównie pod postacią minimalistycznej armatury i okiennej rolety rzymskiej marki Marcin Dekor. Ten rodzaj aranżacji okiennej wykorzystano też w drugiej łazience, gdzie płytki przypominające drewniany parkiet, pojawiają się nie tylko na podłodze, ale i na ścianie prysznica. To rzadko spotykane rozwiązanie zestawiono z kwadratowymi kafelkami o nieregularnej fakturze w odcieniu ecru. Do tego charakterystyczne dla całego projektu przeszklenia w czarnych ramach, które jako element wspólny nie pozwalają zapomnieć, że znajdujemy się w domu z duszą spod znaku vintage loft.
Jak zmienić swoją przestrzeń dzięki fototapetom 3D