Styl fusion, łączący odmienne style, inspiracje i przedmioty z różnych epok bywa adaptowany do wnętrz, na które brakuje jednoznacznego pomysłu. Czy połączenie różnych, niepasujących do siebie mebli i dodatków można zawsze nazwać stylem fusion? Absolutnie nie, bo w tym szaleństwie zawsze powinna być metoda!
Fusion we wnętrzach – Philippe Starck i początki nowego eklektyzmu
Mimo że powszechnie kojarzy się z odważnymi połączeniami i dość luźnym podejściem do konsekwencji, styl fusion charakteryzuje kilka cech, które odróżniają go od innych.
„Fusion”, to w języku angielskim fuzja, połączenie. W języku wnętrzarskim natomiast, jest to nowa interpretacja popularnego już w XIX w. stylu eklektycznego, który w swoim zamierzeniu odważnie łączył elementy nowe ze starymi. Najsłynniejszy przedstawiciel i prekursor stylu fusion – francuski designer Philippe Starck, nadał mu ton projektując meble łączące klasyczny styl i popularne materiały, takie jak plastik. Jego kultowe krzesło „Louis Ghost”, zaprojektowane dla marki Kartell, to najlepszy przykład tego połączenia – w formie przypominające mebel ludwikowski, zaskakuje wykonaniem z materiału syntetycznego – przezroczystego poliwęglanu. Styl fusion pozwala na takie właśnie, nieoczywiste połączenia. Jego istotą jest przyzwolenie na współistnienie obok siebie jaskrawych, pop-artowych elementów i tych szlachetnych, z wysokiej półki. Jeśli więc plastikowe krzesło ustawimy na ręcznie tkanym, ekskluzywnym dywanie – będą świetnie ze sobą współistnieć.
Fusion jako stylowa układanka z kluczem
Styl fusion to idealna opcja dla miłośników odważnych połączeń i dla osób, które chciałyby we wnętrzu mocno zaznaczyć swój indywidualizm. Nie każdy bowiem będzie się czuł dobrze w domu urządzonym z lekkością charakterystyczną dla stylu eklektycznego. W łączeniu elementów klasycznych, barokowych i nowoczesnych, wielobarwnych i monochromatycznych, trzeba kierować się wyczuciem i stylistyczną intuicją.
Wnętrza, w których panuje wolność i przyzwolenie na eksperymenty, mogą łatwo zmienić się w te zagracone. Należy więc pamiętać, że mieszkanie urządzone w stylu fusion to nie to, w którym panuje bałagan, ale to, które zostało wymyślone według pewnego klucza. Nawet jeśli jest nim wolność, indywidualizm i zabawa konwencjami.
Stare, nowe i stylizowane
Miłośnicy stylu vintage, perełek odziedziczonych po przodkach i cennych znalezisk z targów staroci zazwyczaj starają się je łączyć z elementami nowoczesnymi. I tak do starego, drewnianego stołu jadalnianego dobierają plastikowe krzesła, nowoczesnym meblom o surowym charakterze dodają towarzystwo wielobarwnego, bogatego dywanu. Doskonale w roli przyciągającego wzrok, multikolorowego akcentu sprawdzi się dywan Garmee marki Samarth. Odważne połączenia kolorystyczne miękkiej wełny i jedwabiu idealnie pasują do salonu lub sypialni urządzonej w stylu fusion.
Zabytkowe meble wypoczynkowe zyskają natomiast na świeżości na tle pomalowanej na jaskrawy kolor ścianie.
Łatwy styl dla szukających swojej drogi? To nie takie proste!
Podążając za zasadami, jakimi rządzi się styl eklektyczny czy fusion, łatwo wpaść w pułapkę pt. „wszystko do siebie pasuje”. Warto jednak wiedzieć, że tak jak w przypadku każdego innego stylu, tak tutaj obowiązują pewne reguły, które pozwalają osiągnąć stylizacyjny sukces. Jakimi zasadami rządzi się zatem styl fusion?
- Mocny kolor – tak, ale z umiarem i z głową. Nie każda para kolorów dobrze ze sobą gra, nawet jeśli mówimy o kontrastach. Warto pomyśleć o ożywieniu spokojnego wnętrza jednym – dwoma akcentami mocnego koloru, lub połączyć ze sobą barwy o podobnych temperaturach. Nawet zieleń i róż, pozornie z odrębnych biegunów kolorystycznych, stworzą udany duet, jeśli będą dobrze dobrane.
- Łączenie materiałów i faktur – tu mamy zdecydowanie większą swobodę. W nowoczesnych wnętrzach eklektycznych dobrze wygląda obok siebie stal i drewno, wełna i materiały sztuczne, plastik i welurowa tapicerka, surowy beton na ścianach i podłogach, i ciepłe barwy i tkaniny.
- Bogactwo i przepych tkanin – fani nieoczywistych wnętrz urządzonych z wykorzystaniem elementów zaczerpniętych z różnych epok, chętnie eksperymentują też z tkaninami. Jako dodatki do wnętrza w stylu fusion świetnie sprawdzają się zarówno materiały syntetyczne w neonowych barwach (choć ważne, aby pochodziły ze zrównoważonej produkcji), jak i szlachetne tkaniny takie jak welur, jedwab czy wełna naturalna. W doborze tkanin można też znaleźć sposób na łączenie różnych stylów. Dla przykładu – monochromatyczne meble świetnie ożywią barwne poduszki wykonane z fakturowanej tkaniny, a te proste z naturalnego drewna będą wyglądały świetnie obok dywanu wyplecionego na wzór tradycyjnych, perskich kobierców, takiego jak modele marki Samarth z kolekcji Orient.
Kto odnajdzie się we wnętrzach urządzonych w stylu fusion? Osoby otwarte na wnętrzarskie eksperymenty, mające wyczucie dość kruchej granicy pomiędzy różnorodnością i eklektyzmem, a kiczem. I te, dla których urządzanie wnętrz to zabawa konwencjami, bez presji i wierności utartym schematom.
Tekst: Magda Stroka-Felicka
Fot. Samarth