Bryłę nowego projektu RE: KITE HOUSE definiują wymagania wynikające z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. A trzeba przyznać, że teren był niemałym wyzwaniem, biorąc pod uwagę spadek działki, który liczył aż 16 metrów. Dla Inwestora natomiast kluczowy był widok z domu na jezioro i nawiązanie do stylu mazurskiego oraz otoczenia wokół domu. Architekt Marcin Tomaszewski kolejny raz zaskoczył projektem, którego forma jest dynamiczna, nieoczywista i z każdej strony inna. A przede wszystkim jest unowocześnioną formą klasycznego, mazurskiego domu.
Dom o powierzchni 490 m² powstał na wąskiej działce w sąsiedztwie jednego z mazurskich jezior i to właśnie widok był punktem kluczowym całego projekty. Pamiętając przy tym, że nie można budować w mniejszej odległości niż 100 metrów od linii brzegowej – linia zabudowy z tyłu jest ukośna. To był początek całej formy. Każdy punkt planu miejscowego, czyli użycie ceramiki na dachu, dach dwuspadowy, tylna elewacja skośna to wszystko przerodziło się w finalny, zaskakujący projekt.
„Cały projekt powstał w oparciu o redukcję bryły. Dzięki temu doszedłem do kształtu, który od góry przypomina latawiec. Natomiast to nie było moje zamierzenie. Jest to raczej wynikowa formy, o której śmiało można powiedzieć deltoidalna. To świetnie nawiązuje do otoczenia – powstała bryła dynamiczna, ale lekka. Kojarząca się z latem, wolnym czasem i kitesurfingiem” mówi architekt Marcin Tomaszewski. „Kalenica – zwieńczenie budynku idzie po przekątnej i dzięki temu narożnik budynku skierowany w stronę jeziora – jest wysoko i tym samym nie ma strat powierzchni” dodaje.
Budynek od początku miał być zwarty i przez to funkcje wewnątrz są blisko siebie – wejście, salon, kuchnia. A „wyciągnięcie”, które widzimy ku drogi to garaż i zadaszenie. Ważne było, aby każda kondygnacja, jak również wydłużenie budynku obsadzić w poszczególnych strefach tej działki.
Tomaszewski w całym projekcie nawiązuje do materiałów lokalnych – co daje efekt symbiozy z otoczeniem, gdzie w tle widzimy chaty mazurskie. Architekt postawił na płytki ceramiczne (firma TONALITY). Tym samym jest to jego kolejna interpretacja chaty mazurskiej. Te trzy odcienie koloru ceglastego na elewacji i czarny, który tworzy gradient. Daje wrażenie, że kolory się przenikają. Nie ma efektu dzielenia — jedna forma wbija się w drugą.
„RE: KITE HOUSE to moja współczesna interpretacja klasycznych mazurskich domów. Wychodzę z założenia, że trzeba iść do przodu, czerpiąc przy tym z naszego dziedzictwa. Jeśli mamy taką możliwość to unowocześniajmy formę. Skoro możemy mówić o przeskoku technologicznym, to czemu w przypadku architektury mamy być aż takimi radykałami” mówi Tomaszewski. „W architekturze liczy się zabawa formą, tworzenie czegoś niespodziewanego, nieoczywistego. Jestem daleki od tego, żeby tworzyć bryły, które nie komponują się z otoczeniem, bo uważam, że tu musi być spójność. Mam natomiast wrażenie, że boimy się zerwać z przeszłością i zrobić coś inaczej, ciekawiej, lepiej” mówi architekt.
Realizacja RE: KITE HOUSE przewidziana jest na 2023 rok.
Tekst: Magda Skibka
PLN Design Group