Co łączy Świętego Mikołaja i cegłopodobne wykończenia z płytek dekoracyjnych? Pojawiając się w domu, wprowadzają do niego aurę urokliwego ciepła, a nawet odrobinę magii. Ale podczas gdy ten uwielbiany przez wszystkich Jegomość w czerwonym kubraczku znika zaraz po dostarczeniu prezentów, cegła może przez okrągły rok pozostawać elementem wnętrza, tworzącym wyjątkowy, przytulny klimat – zarówno w przypadku klasycznych, jak i nowoczesnych aranżacji.
Pojęcie „magii”, używane często do charakteryzowania świątecznej atmosfery, na pierwszy rzut oka niezbyt pasuje do branży budowlanej. Tu przecież liczą się takie wartości jak jakość, trwałość czy solidność. Zamiast machania różdżką macha się kielnią i pędzlem. Zamiast czytania zaklęć – czyta się precyzyjne instrukcje montażu. A jednak są materiały, których zastosowanie w szczególny sposób wpływa na estetykę projektu. Wśród nich wyjątkowe miejsce zajmuje cegła, zwłaszcza, gdy mowa o domowych wnętrzach.
Uniwersalnie do kwadratu
– Cegła powszechnie budzi skojarzenia z tradycją, klasyką. Nawet gdy przybiera bardziej nowoczesną formę lub kolorystykę, jej charakterystyczny wygląd i układ przywołują na myśl coś, co dobrze znamy. To sprawia, że jest idealnym motywem wystroju wnętrza, w którym chcemy tworzyć domową atmosferę. I dlatego cieszy się niesłabnącą popularnością, niezależnie od panujących mód i trendów – podkreśla Robert Szybiak, Dyrektor Sprzedaży i Marketingu w firmie Stegu.
O uniwersalności „ceglanej” estetyki w dużym stopniu decyduje także szeroka oferta cegłopodobnych płytek dekoracyjnych, dostępnych w zróżnicowanej palecie barw i faktur. Dzięki temu charakterystyczna powierzchnia może stać się ozdobą w zasadzie każdego wnętrza, niezależnie od dostępnej przestrzeni czy uwarunkowań konstrukcyjnych. Jeśli dodamy do tego redukcję kosztów zakupu materiału w porównaniu do pełnej cegły oraz czasu (a więc również kosztów) realizacji – takie rozwiązanie może do siebie przekonać niemal każdego.
W aranżacjach bazujących na prostych, minimalistycznych formach, cegła może pełnić rolę dyskretnego odwołania do uniwersalnej klasyki. Na zdjęciu: płytka cegłopodobna Stegu – Boston.
Ceglane powierzchnie utrzymane w jasnych barwach sprawdzają się jako eleranckie i bardzo uniwersalne tło dla różnorodnych koncepcji wystroju. Na zdjęciu: płytka cegłopodobna Stegu – Metro.
Cegła w dom, styl w dom
– „Zapraszając” cegłę do domowych wnętrz, w pierwszej kolejności należy zadać sobie pytanie, czy chcemy, aby pełniła w nich rolę dominującą, czy raczej stanowiła oryginalny detal wykończenia, zastosowany jedynie np. do wypełnienia wnęki, obudowania kolumny konstrukcyjnej czy kominka. Pośrednim i jednocześnie popularnym w ostatnich latach rozwiązaniem jest pokrycie cegłopodobną płytką jednej lub dwóch sąsiadujących ścian w pomieszczeniu, co pozwala subtelnie dodać przestrzeni charakteru, a w dużym wnętrzu wyodrębnić wizualnie na przykład jego bardziej wypoczynkowy fragment – podpowiada Robert Szybiak.
Skoro zaś o wypoczynku mowa – warto pamiętać o tym, że ze względu na swój układ, cegła potrafi skutecznie wprowadzać do wnętrz architektoniczny ład i harmonię, sprzyjające budowaniu atmosfery spokoju i relaksu. W tym kontekście warto też zwrócić uwagę na właściwości związane z fakturą materiału, zwłaszcza w przypadku nieregularnego, postarzanego lica. Odpowiednio oświetlone za pomocą kinkietów lub listew LED, dodadzą uroku każdemu pomieszczeniu, zapewniając nastrojową grę półcieni.
Podsumowując cegłopodobne płytki pomogą sprawić, że nawet wtedy, gdy z domu znikną kolorowe lampki, wzorzyste serwetki, połyskujące bombki i łańcuchy we wnętrzach wciąż będzie klimatycznie, przytulnie, a nawet magicznie…
Fot. Stegu